poniedziałek, 29 października 2012

Rozdział Jedenasty "Sen i zdziwienie"


        Zapadła w głęboki sen. Nie usłyszała, jak otwiera się okno i wchodzi jakaś postać. Usiadła na krawędzi łóżka przyglądając się dziewczynie. Odgarnęła kosmyk jej złotych włosów z twarzy i pocałowała delikatnie w usta. Po chwili wstała i zniknęła tak szybko, jak się pojawiła.

          * Patrzył na nią troskliwym wzrokiem. Delikatnie pogłaskał ją po jej zaróżowiałym policzku. Chciał już zabrać rękę, ona nagle złapała i przytrzymała jego dłoń przy jej skórze. Spojrzeli sobie w oczy. Wyrażały one miłość i troskę. Chwycił ją drugą ręką za talię i przyciągnął do siebie. Przytuliła się do jego torsu, czując przyjemne ciepło płynące z jego ciała. On natomiast głaskał jedną dłonią po jej plecach, z drugą bawił się jej blond włosami. Po chwili przestał. Chwycił jej podbródek i podniósł jej głowę, by zaraz przywrzeć do jej słodkich ust...*
           Obudziła się siadając gwałtownie na łóżku. Była zalana potem, a na jej policzkach były widoczne wyraziste rumieńce. Przetarła ręką mokre czoło, wzdychając ciężko. 
"O matko! Ten sen...był jak prawdziwy!" - pomyślała Lucy, wstając powoli. Wyjęła Z szafy swój codzienny strój i udała się do łazienki. Odświeżona zrobiła sobie lekkie śniadanie w postaci kilku kanapek i ciepłej herbaty z cytryną. Jednak niezbyt szybko je zjadła. Myślała nadal o swoim śnie, a dokładnie o postaci chłopaka.
 " Ciekawa jestem, czy ta nasza misja... ta scena w ogrodzie... ten pocałunek..." -mimowolnie zaczerwieniła się - "...był prawdą?"  Gdy skończyła jeść wyszła z domu udając się w stronę swojej gildii. Będąc przed drzwiami westchnęła i otwarła je.
            Fairy Tail było ( jak zwykle chyba, nie? dop. aut.) wesołe i głośne. Większość piła i rozmawiała między sobą o różnych sprawach. Blondynka podeszła do baru, usiadła na jednym z krzeseł i położyła głowę o blat. Jak na zawołanie przyszła do niej białowłosa Mirajane. Nalała do szklanki soku i podała dziewczynie.
-Ohayo, Lucy. - uśmiechnęła się do Heartfilli. - Coś się stało? - spytała patrząc na nią zmartwionym wzrokiem. Podniosła głowę i podparła ją ręką.
-Ohayo, Mira-chan. Nie, nic się nie stało - odparła po chwili, po czym zapytała - Natsu jeszcze nie przyszedł?
-Był tu niedawno, ale jakąś chwilkę temu wyszedł gdzieś sam. Dziwne - Mira podrapała się po brodzie. - Przecież zawsze zabierał ze sobą Happy'iego, a Exceedo siedzi sobie teraz tam. - wskazała na niebieskiego kotka, który bezskutecznie zalecał się do Carli.
-Noo, rzeczywiście dziwne. - odparła Lucy. Może nie chciał się z nią zobaczyć? Bzdura!
Na pewno nie przez nią. Przecież uważa ją za przyjaciółkę. Właściwie nie wiadoma, prawda? 
             Nagle Mira wyrwała dziewczynę z transu. 
- Aha! Przypomniało mi się. Przed wyjściem kazał mi przekazać tobie jakiś list. - niebieskooka pochyliła się za barem, wyjęła beżową, zaklejoną kopertę, następnie podała ją blondwłosej.- Powiedział, że masz jak najszybciej ją otrzymać.
-Arigato, Mira-chan - podziękowała uśmiechając się do niej serdecznie, wzięła list i wyszła z gildii. Udała się do swojego domu, by przeczytać w spokoju wiadomość od różowowłosego. Zamknęła drzwi, usiadła przy biurku. Ze zdenerwowaniem rozerwała kopertę, wyjęła zgiętą kartkę i przeczytała poniższą jej treść:


     Ohayo Lucy! Pewnie się zdziwisz,otrzymując ten list od Mirajane, ale tylko jej mogłem zaufać, bo wiedziałem, że szybko ci to przekażę. Mam prośbę do ciebie. 
Przyjdź o 19:30 nad jezioro Sciliora. Mam nadzieję, że przybędziesz sama. 
                                                         Będę czekać na Ciebie!
                                                                    Natsu Dragnell

Gdy przeczytała całość nie wiedziała, co myśleć. Natsu? Zaprosił ją? Na randkę?
*
*
*
Siemanko! Sorry za małe opóźnienie, ale szykuję się na kilka sprawdzianów z matmy ( BOŻE! DLACZEGO JA?)   Mam nadzieję, że się podobało. Do zobaczenia i pozdrawiam :*

6 komentarzy:

  1. Podobało się ale krotko, chce wiedzieć co będzie na tym spotkaniu ! :P Pozdrawiam i życze powodzenia na sprawdzianach ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Łaaaaaaaaaaaaaaaa *o*
    Jestem druga ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Jupi! Jestem trzecia xD Powiem tyle... Nie miałam pojęcia, że ty bloga piszesz! Czemu się nie chwalisz? >.< Kiedy w statystykach pojawił mi się ten owy adres... No po prostu musiałam wejść :) I nie żałuję ;) Notki może i krótkie. Czasem kilka błędów czy literówek się znajdzie, ale ogółem... jest dobrze. Całe opowiadanie bardzo mnie zaciekawiło i mam zamiar pozostać tu już jako stała czytelniczka - bo z komentowaniem to u mnie nigdy nic nie wiadomo xD
    Pozdrawiam i życzę weny ;*
    Ps. Czemu nikt z moich czytelników nie chwali się, że też pisze? T_T Czuję się urażona >.<
    A: Przejdzie jej za dwie minuty =="
    I jeszcze masz adres mojego bloga w ulubionych? Oj ty, oj ty! >.< Zaraz cię dodam do obserwowanych i polecanych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział ! Zarąbisty jest !!! Ide czytać następny rozdził i szykuj się na moje komentarze które napewno dodam ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Super!!! Tylko czamu tak krótko???

    OdpowiedzUsuń